Pomocy – widzę podwójnie!
Dwojenie obrazu może oznaczać poważne problemy z widzeniem, oczami lub mózgiem. Gdy dziecko notorycznie zgłasza, że widzi podwójnie, to rodzice niezwłocznie muszą zareagować i znaleźć przyczynę. Nie ma czasu do stracenia. Przeczytajcie, jak skończyła się historia Pawła!
Widzę podwójnie
Dwa tygodnie temu zadzwoniła mama Pawła. Zdenerwowana wytłumaczyła, że potrzebuje PILNEJ terapii widzenia, bo syn (12 lat) dwoi obraz. Opowiadała, że kilka miesięcy temu były to rzadkie incydenty, ale teraz zgłasza dwojenie codziennie.
Przeszli przez kilkukrotne badanie okulistyczne, byli u neurologa, laryngologa. Paweł dostał nawet okulary, które miały uspokoić widzenie +0,5/+0,5.
Jednak nic nie pomagało. Okulista pokierował ją do mnie. Jak to ujęła mama: właściwie jest Pani ostatnią deską ratunku.
Wywiad i badanie optometryczne
Przyjechali, porozmawialiśmy. Paweł opowiedział, że dwoi patrząc na dal, częściej patrząc na bliż. Twierdził, że widzi wyraźnie. Nie boli go głowa. Nie miał problemów z nauką. Nic więcej. Tylko często widzi podwójny obraz.
Badanie nie wykazało żadnych odchyleń. Dobrze widzi obuocznie, żadnych zezów ukrytych. Układ konwergencyjno-akomodacyjny w normie. Brak jakiegokolwiek punktu zaczepienia.
– Paweł, czy zanim pojawi się podwójny obraz, czujesz coś? Potrafisz to przewidzieć?
– Oczywiście! Ja nawet potrafię tym sterować!
– Dobrze. Pokaż mi!
Podałam chłopakowi sznurek Brocka.
– To proste, gdy patrzę na pierwszy koral, następny jest podwójny.
– Super, a jak patrzysz na ostatni, to pierwszy i drugi są podwójne, a sznurek tworzy literę X?
– Skąd Pani wiedziała????
Trochę porozmawialiśmy, poprosiłam jeszcze o pokazanie na innych przykładach. Paweł pokazał mi, jak rozdwaja obrazy z daleka i z bliska.
Potem ja mu pokazałam kilka przykładów.
Niemal zaczął się ze mną bawić, a mama odchodziła od zmysłów, bo nie rozumiała o co chodzi….
W końcu wyjaśniłam: „Z Pawłem wszystko w porządku. Odkrył zjawisko dwojenia fizjologicznego i trochę nim zaczął manipulować”.
Mama z niedowierzaniem powtórzyła ze mną kilka ćwiczeń i ku swojemu zaskoczeniu – też widziała podwójnie!
Paweł był niepocieszony: „To każdy może tak robić jak ja? To nie jest choroba?”.
Mieszanka uczuć w gabinecie była ogromna. Właściwie wszyscy powinni się cieszyć, ale też widziałam złość, rozczarowanie i inne.
Paweł nie musi nosić okularów, nie potrzebuje optometrycznej terapii widzenia, nie ma też guza mózgu 🙂
Rodzice muszą rozszyfrować, czy jego zachowanie wynikało tylko z czystej inteligencji i ciekawości świata, czy może stało za nim coś więcej – przykucie uwagi rodziców?
Dwojenie fizjologiczne
Dwojenie fizjologiczne to naturalne zjawisko. Stańmy naprzeciwko kontaktu w odległości 2 m. Ustawmy przed sobą długopis w odległości 40 cm. Gdy patrzymy na długopis, kątem oka widzimy dwa kontakty – jeden po prawej stronie, drugi po lewej stronie długopisu. Gdy patrzymy na kontakt, postrzegamy dwa długopisy. Te rozdwojone obrazy będą również rozmazane.
Na co dzień nie postrzegamy świadomie tego dwojenia. Nie jest nam do niczego potrzebne. Wykorzystujemy je w ćwiczeniach wzrokowych. Lub jak Paweł – do zabawy i eksperymentowania ze swoim wzrokiem.
Dobrze, że ta historia miała dobry finał!
Zachęcam do zapisania się BEZPŁATNĄ,
3-dniową konferencję
„Niedowidzenie – i co dalej?”
3 dniowe szkolenie online
DZIEŃ 1
Co to jest niedowidzenie?
Jakie są objawy niedowidzenia?
Jakie są przyczyny niedowidzenia?
Niedowidzenie a wada wzroku;
Niedowidzenia a zez;
DZIEŃ 2
Leczenie niedowidzenia;
Sposoby i czas zasłaniania;
Ile czasu trwa terapia widzenia?
Czy efekty są trwałe?
Jakie są szanse na poprawę?
Konsekwencje niedowidzenia
DZIEŃ 3
Dlaczego same zasłanianie nie wystarczy?
Dlaczego nie wolno zwlekać z ćwiczeniami?
Jak wygląda terapia w domu?
Jak planować terapię?