Jak zahamować rozwój krótkowzroczności?
Czy Twoje dziecko przestaje widzieć z daleka i przybliża się do telewizora lub nie widzi tablicy? Może jest zawstydzone i unika rówieśników? Zbiera gorsze oceny? – NIE ZWLEKAJ! Jeżeli pojawiła się krótkowzroczność to czas gra ogromną rolę.
Krótkowzroczność zawsze pojawia się niespodziewanie i potrafi się bardzo szybko pogłębiać. Trzeba jak najszybciej zauważyć, że dziecko ma problem z widzeniem i niezwłocznie pójść na badanie wzroku. Brak korekcji powoduje pogłębianie się wady, a nasze dziecko nie ma równych szans w szkole i pojawiają się zaległości i kompleksy.
Krótkowzroczność jest bezwzględna.
Krótkowzroczność narasta nawet do 25 roku życia. Nie wiadomo, dlaczego u niektórych pacjentów zatrzymuje się na poziomie -1,0 dioptrii, a u innych przy -6,0. Jedno dziecko z rodzeństwa może mieć krótkowzroczność, drugie może widzieć idealnie. Naukowcy mówią wprost o zbliżającej się epidemii krótkowzroczności.
Zatem jak zahamować rozwój krótkowzroczności?
Krótkowzroczność to nie jest choroba – nie da się jej wyleczyć, można ją kontrolować. Jest do indywidualny proces i widzimy często różne rezultaty. Jednak zawsze warto spróbować zahamować rozwój krótkowzroczności, ponieważ najgorsze co można zrobić to czekać nie robiąc nic.
1. Czas na świeżym powietrzu
Wszystkie dzieci powinny spędzać minimum dwie godziny dziennie na zewnątrz. Każdy sport, który wymaga od nas patrzenia w dal jest dobry (spacer, bieganie, jazda na rowerze). Czas spędzony w domu czy w szkole nie pomaga w hamowaniu krótkowzroczności, wręcz przeciwnie.
2. Odpowiednia korekcja krótkowzroczności
Ortokorekcja
Ortokorekcja pozwala na ostre widzenie w ciągu dnia bez okularów. Specjaliści wskazują, że dość dobrze hamuje rozwój krótkowzroczności. Soczewkę ortokorekcyjną zakładamy na noc, wtedy zmienia ona kształt rogówki. Największą zaletą ortokorekcji jest uwolnienie pacjenta od noszenia okularów. Jednocześnie ma kilka wad:
- ortokorekcja jet przeznaczona dla osób z wadą od -1,0 do -5,0 dioptrii;
- jest stosunkowo droga (komplet soczewek kosztuje ok. 2000zł),
- pacjenci często narzekają na pogorszone widzenia pod koniec dnia,
- pacjenci gubią soczewki – co naraża ich na kolejne koszty;
Soczewki kontaktowe progresywne
Żeby zahamować rozwój krótkowzroczności możemy zastosować progresywne (wieloogniskowe) soczewki kontaktowe. Są dostępne i coraz tańsze. Zdecydowanie lepiej spowalniają narastanie wady niż normalne okulary. Najczęściej stosujemy soczewki miesięczne, u młodszych dzieci jednodniowe, ponieważ są bardziej higieniczne.
Okulary dwuogniskowe lub progresywne
Okulary dwuogniskowe lub progresywne są dość kontrowersyjną metodą hamowania rozwoju krótkowzroczności. Przede wszystkim dlatego, że soczewki okularowe są dosyć drogie, a często trzeba je zmieniać. Po drugie nie znalazłam wyników badań, które potwierdziłyby, że okulary progresywne skutecznie spowalniają narastanie wady.
Soczewki kontaktowe lub okulary jednoogniskowe
Najpopularniejszą metoda korekcji krótkowzroczności są normalne soczewki kontaktowe lub normalne okulary. Czy mogą zahamować rozwój krótkowzroczności? Tak – bez żadnej korekcji krótkowzroczność galopuje i rozwija się bardzo szybko. Dlatego regularne kontrole i wymiana mocy też mają ogromne znaczenie.
Jaka metoda będzie najlepsza dla mojego dziecka?
Do każdego pacjenta należy podejść indywidualnie. Dzieci muszą być dojrzałe i przekonane do noszenia soczewek. Motywacja dziecka odgrywa dużą rolę w procesie kontroli krótkowzroczności. Z drugiej strony stoi czynnik ekonomiczny. Zawsze należy przemyśleć wszystkie za i przeciw danej metody. Specjalista powinien szczerze wskazać na plusy i minusy każdej z metod. Najważniejsze jest dziecko – dlatego podejście rodziców i specjalisty powinno być delikatne.
Trudno Ci się skupić podczas czytania?
Praca przed komputerem męczy Twoje oczy?
Pewnie ciężko w to uwierzyć, ale rozwiązanie tych problemów może być bardzo proste.